Akademia Wychowania Fotograficznego
powstała po pandemii, wywodząc się z wcześniejszej grupy PEF-Fabryczna. Skupia osoby, które po przejściu na emeryturę zaczęły pasjonować się fotografią.
Wystawy Akademii są ściśle powiązane z historią, kulturą i dziedzictwem Zielonej Góry. Poprzez swoje prace członkinie dokumentują nie tylko współczesne oblicze miasta, lecz także jego przeszłość oraz zmiany zachodzące w przestrzeni miejskiej.
Eksplorując Zieloną Górę, grupa poszukuje śladów związanych z wybitnymi postaciami, które miały wpływ na rozwój miasta, jak również miejsc już nieistniejących, które odgrywały ważną rolę w życiu lokalnej społeczności. Ich fotografie nie tylko ukazują piękno miasta, ale także skłaniają do refleksji nad jego historią i znaczeniem dla mieszkańców. Dzięki swoim działaniom, Akademia Wychowania Fotograficznego przyczynia się do kształtowania lokalnej tożsamości i świadomości społecznej. Grupa ma na koncie już kilka wystaw, w tym: „Bądźmy bezpieczni” (PEF-Fabryczna), „Śladami atelier przedwojennych zielonogórskich fotografów”, „Tu były... Domy Kultury i Kluby Osiedlowe” oraz „1.Opowiemy Wam o ...” i „2. Opowiemy wam ...”, „Rok na Ludowo”.
Wystawy były prezentowane nie tylko w Zielonej Górze,
ale także w Jastrzębiu-Zdroju.

Opowiemy Wam o Zbyszku i Kaziku”
Wystawa poświęcona jest pamięci dwóch nieżyjących już amatorskich fotografów z Zielonej Góry, Rajchego i Nowika. Fotografie prezentują zarówno ich prace, jak i historię życia, ukazując ich wkład w rozwój lokalnej fotografii.
Grupa w ten sposób uczciła ich pamięć i znaczenie dla zielonogórskiej społeczności fotograficznej.

Skład AWF: Halina Adamiak, Małgorzata Barańska, Teresa Kaczmarek, Jolanta Kostecka, Regina Pawliczak, Irena Zawadzka.
Prowadzący grupę: Paweł Janczaruk.

Zbigniew Rajche i Kazimierz Nowik, bo o nich jest ta nasza fotograficzna opowieść.
Pierwszy przybyły do Zielonej Góry z Polkowic, drugi z Gorzowa Wlkp. Obaj pasjonowali się fotografią. Poznali się w Lubuskim Towarzystwie Fotograficznym. Zaprzyjaźnili i ta przyjaźń przetrwała aż do kresu ich życia. Obu poznałem właśnie w LTFie. Byli bardzo odmienni. Zbigniew prezentował postawę otwartą, Kazimierz raczej stoicką. Po przejściu na emerytury, obaj znaleźli się w Zielonogórskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku, gdzie dalej zajmowali się amatorsko fotografią.
Ich śladami wyruszyliśmy na wędrówkę po mieście. Zaglądnęliśmy w miejsca gdzie mieszkali, pracowali, uczęszczali... Chcieliśmy w ten sposób zatrzymać na fotografiach miejsca z nimi związane i przybliżyć nieco te dwie ważne postacie dla ruchu amatorskiego Zielonej Góry.
Regina Pawliczak tak wspomina: „Rajche poznałam w Klubie FotoOKO, pozostały mi miłe wspomnienia, a o panu Nowiku dowiedziałam się podczas naszych spotkań [AWF]. Szukając śladów i miejsc z nimi związanych, dowiedziałam się dużo więcej o obu panach. Przy okazji sama lepiej poznałam nasze miasto. Bardzo ciekawią mnie zdjęcia związane z dawną Zieloną Górą, a obaj panowie właśnie takie zdjęcia robili”.

Najlepszym podsumowaniem naszych wędrówek po mieście ich śladami, będą słowa Jolanty Kosteckiej: „Ale chyba najważniejsze, to uczenie się patrzenia na czarno-białą fotografię, dostrzeganie surowego uroku osiedli i docenienie dokumentalnej roli fotografii”.